Było to na przełomie sierpnia i września - wspomnienia.
28 sierpnia, po skończeniu haftowana jesieni (pisałam TUTAJ), zaczęłam wyszywać zimę.
31 sierpnia miałam już wyszyty pierwszy fragment.
Dobrze, że dni było dość jasne, bo odcienie kolorów są bardzo zbliżone i te ciemne i te jasne szarości.
Kolor biały najczęściej wyszywam na zakończenie całej pracy lub dużego jej fragmentu.
Tak też było tym razem i biała mulina poszła w ruch na koniec haftowania tej części obrazka - 3 września.
Na tym zakończyłam pierwszy fragment obrazka i kończę tę część wspomnień.
Ciąg dalszy wspomnień już niebawem - w następnej odsłonie.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Zima na obrazku dosyć mroźna przy tak błękitnym niebie, piekny, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńNa obrazku wygląda na mroźną zimę.
Pozdrawiam ciepło.,
Taka trochę mroczna zima. Ale może tylko na początku 🤔 Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJeanette - dziękuję :)
UsuńJuż niebawem przekonasz się jaka jest ta zima.
Pozdrawiam ciepło
Ładne są te Twoje haftowane obrazki, czekam na całość i wszystkie razem :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAnko - dziękuję :)
UsuńJeszcze chwila, a doczekasz się. :)
Pozdrawiam ciepło
Piękna będzie zima. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńEluniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękna praca, bardzo ciężka do wyszycia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEwo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ależ zimowo, niczym u mnie za oknem dzisiaj.
OdpowiedzUsuńElu - dziękuję :)
UsuńU mnie szaro i ciemno, i mokro.
Pozdrawiam ciepło.
Ciekawie się zapowiada (jak każdy z tej serii). Rzeczywiście trzeba mieć dobre oczy i światło do tych odcieni.
OdpowiedzUsuńAgaja - dziękuję :)
UsuńMoje oczy mają wsparcie okularowe. :)
Pozdrawiam ciepło.
podziwiam, bo zestaw kolorów rzeczywiście zbliżony, a to do najłatwiejszych nie należy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReniu - dziękuję :)
UsuńWyszywałam w sierpniu i we wrześniu, gdy światła dziennego było więcej.
Teraz tego światła jest przez chwilkę, a potem tylko sztuczne, a przy sztucznym odcienie mieszają się.
Pozdrawiam ciepło.
Idziesz jak burza :D
OdpowiedzUsuńAgatek - dziękuję :)
UsuńTo są wspomnienia, ale fakt wyszywanie szło mi dość fajnie.
Pozdrawiam ciepło.
Wiem, ale tempo haftu imponujące :)
UsuńAgatek - pogoda była, jaka była, więcej siedzenia w domu i słuchania audiobooków, to i haftowania przybywało.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ten obrazek chyba będzie najbardziej zjawiskowy. Kocham zimę, a tutaj jest przedstawiona szałowo i tak realnie.
OdpowiedzUsuńLeacathy - dziękuję :)
UsuńJa zimę lubię właśnie na obrazkach i przez okno. :)
Pozdrawiam ciepło.