Moje robótki - blog o wyszywaniu, szydełkowaniu, papierowej wiklinie, kartkach okolicznościowych oraz o ogródku i urokach natury.
sobota, 13 marca 2010
Refleksja na temat wyróżnień
Wprawdzie już dawno myślałam o napisaniu tego, co poniżej, ale zawsze z jakiegoś powodu to się odwlekało.
Jednak po otrzymaniu ostatniego wyróżnienia, sprawa notki powróciła i kilka dni temu postanowiłam, że już dłużej nie mogę zwlekać i muszę napisać to, co od dawna mnie nurtuje.
Piszę tę notkę, kasuję i piszę od nowa... i zastanawiam się, czy będę dobrze zrozumianą - mam nadzieję, że tak.
Mam też nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony.
Refleksja
Pierwsze wyróżnienie otrzymałam w listopadzie 2008 roku i było to dla mnie wielkie przeżycie, ponieważ słowo wyróżnienie traktuję bardzo poważnie.
Nawet w linkowanej notce wyraźnie podkreśliłam, że wyróżnienie to nie jest zabawa, ale odpowiedzialny wybór.
Pamiętam, że długo szukałam wyjaśnienia zasad przyznawania tego pierwszego wyróżnienia, a po znalezieniu umieściłam je w notce.
Później posypały się następne i następne wyróżnienia, więc do przekazywania ich dalej zaczęłam stosować dodatkowe (własne) kryteria wyboru, ponieważ blogów przybywało i coraz trudniej było wybrać tak, aby nikogo nie skrzywdzić i nie przyznawać wyróżnień ciągle tym samym osobom.
Praktycznie przy każdej okazji przekazywania wyróżnień pisałam o swoich rozterkach i refleksjach. Wiem, że podobne rozterki przeżywały osoby, które przekazywały wyróżnienia dla mnie i pewnie wiele blogowiczek ma podobne odczucia przy wybieraniu kilku z wielu odwiedzanych, wspaniałych blogów.
Wyróżnień przybywało i mimo zasad ich przyznawania często czytałam w blogach: "Proszę, częstujcie się" albo "Wyróżniam wszystkich z moich zakładek" albo "Wyróżnienia są dla wszystkich, którzy tu zaglądają/komentują".
Po przeczytaniu takich słów, pytałam siebie: dlaczego ja zadaję sobie tyle trudu, by któryś raz wybierać i zastanawiać się, czy na pewno dobrze wybrałam itp. itd.
Przecież mogłam wyróżniać wszystkich, do których zaglądam rzadziej lub częściej, ale tak nie robiłam, bo uważałam, że skoro są zasady, to trzeba je stosować.
Takie właśnie teksty (wybaczcie, nie zamierzam nikogo obrazić) spowodowały, że we mnie coś pękło i sprawiło, że podjęłam decyzję o napisaniu tej notki.
Podziękowanie
Każde otrzymane wyróżnienie jest dla mnie miłe i bardzo ważne.
Każde z pewnością dowartościowuje i sprawia, że utwierdzam się w tym, co robię i o czym piszę.
Każde też potwierdza słuszność podjętej niemal 5 lat temu decyzji o rozpoczęciu pisania o moim hobby i dzieleniu się moją wiedzą z innymi.
Było i jest mi niezmiernie miło, że ja i moje blogi zostały dostrzeżone i docenione, że są chętnie odwiedzane, że dostarczają inspiracji i rozwiązań niektórych problemów.
Wszystkim bardzo gorąco i z całego serca dziękuję za wszystkie wyróżnienia.
Jestem bardzo szczęśliwa, że tak wiele osób do mnie zagląda, co znaczy, że znajdują u mnie to, czego poszukują.
Często czytam komentarze ze łzami w oczach tak, jak to było w przypadku wyróżnień.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze, które są szczególne - są na miarę wyróżnień, choć bez znaczka.
Prośba
Od dłuższego czasu obserwuję takie zjawisko, że liczba odwiedzin w moich blogach wzrasta, a liczba komentarzy maleje.
Wiem, że blogów przybywa i komentowanie w każdym odwiedzanym blogu jest prawie niewykonalne, ale nie jest niemożliwe.
Przyznam, że sama często wpadam z odwiedzinami i nie zawsze mam czas na skreślenie kilku słów, ale staram się to zrobić choć od czasu do czasu i obiecuję poprawę.
Bardzo cieszą mnie każde Wasze odwiedziny, a każdy pozostawiony komentarz jest bardzo ważny i motywujący.
Moja prośba jest prosta.
Proszę - nie przyznawajcie mi wyróżnień w postaci znaczków, ale swoje opinie, oceny, odczucia i refleksje wpisujcie w komentarzach, które dla mnie są równie (a może bardziej) cenne jak wyróżnienia.
Zatem od dziś, bardzo proszę, zamiast znaczka - komentarz :)
*****
Uff!
Przez całe moje blogowanie nie napisałam takiej długiej notki.
Mam nadzieję, że zostałam dobrze zrozumiana (może gdzieś powtórzyłam się) i nikogo nie uraziłam.
Zapisuję na pamiątkę wyróżnienia,które otrzymałam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńvivictoria
2010/03/13 18:09:12
Jest w tym wiele racji - tak! Sama mam masę rozterek, bo przecież wszystkie blogi które odwiedzamy są ważne - ważne z róznych bardzo powodów! Ale są. Jest wiele takich miejsc, a nawet coraz więcej, bo dzieki blogom poznajemy ciągle nowych ludzi.
-
fusilla
2010/03/13 18:14:39
Ech!
Ty mój Pracusiu Kochany!
A ja gdzieś u Ciebie wpisałam, że dostałam cud karteczke, ale chyba amba to zdżarła!
W ogóle, to chyba po niedzieli musimy sobie pogadulić, co?
-
splocik
2010/03/13 18:24:20
Vivi - właśnie te rozterki sprawiły, że napisałam to, co napisałam. Dziękuję za komentarz :)
Fusilla - napisałaś chyba w ostatniej notce. Jasne, że pogadulimy :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
ona_i_ja
2010/03/13 18:50:57
Ja mam takie same rozterki gdy dostaję wyróżnienia, bo jaki ma to sens gdy wyróżniamy wszystkiee blogi, a wyróżnic tylko kilka, gdy tak wiele doceniamy :)))
A do Ciebie uwielbiam wpadac za każdym razem, ale nie zawsze mam czas zostawic komentarz :)
pozdrawiam
-
aneladgam
2010/03/13 20:06:37
Jest bardzo wiele racji, w tym co piszesz. Dla mnie wyróżnienia też są miłe - ale ostatni dochodzi do tego, że ile tych wyróżnień by nie było, każdy je w końcu dostaje. Najcenniejsze są dla mnie te, które mi przyznają osoby z przemyślanym uzasadnieniem. Napisanie "dla wszystkich" jest dla mnie jak "nie chce mi się". A wiesz, że trzykrotnie dostałam wyróżnienia z blogów, których w ogóle nie kojarzyłam? To się chyba mija z celem? Nie wiem sama. W każdym razie mam bardzo podobne odczucia.
-
hrabina.ee
2010/03/13 21:17:31
Myślę, że notka jest zrozumiała i nikt nie powinien się obrazić. Ja miałam wiele rozterek, kiedy dostawałam wyróżnienia, które oczywiście są na pewno ogromną radością. Często zupełnie niespodziewane, tym bardziej, że ostatnio nie udzielam się zbyt kreatywnie(zbyt wiele obowiązków). W pewnej chwili - jeszcze na starym blogu - ktoś napisał mi coś tam mało przyjemnego odnośnie wyróżnień, więc postanowiłam ich nie przyjmować - nie pisać na blogu, nie umieszczać znaczków,a le za każdym razem dziękowałam osobie, która mnie wybrała, bo to był dla mnie zaszczyt znaleźć się wśród kreatywnych.
Masz rację Splociku - co za sens pisać: wyróżniam wszystkich? W ten sposób te wyróżnienia tracą znaczenie, swój sens. To równie dobrze wszyscy wstawmy sobie wszystkie znaczki od razu i będzie z głowy. Myślę jednak, że to nie o to chodzi.
Pozdrawiam
Anna
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńurszula97
2010/03/13 21:54:42
Podzielam wasze opinie,nikt nie powinien czuć się obrażony.
-
agagalas2
2010/03/14 10:55:32
Widzisz z tym komentowaniem to mam takie same rozterki jak Ty bo nie zawsze mam czas aby komentować a zaglądam często nie tylko na Twój blog ale na masę innych blogów by zaczerpnąć nowych pomysłów.
-
renula-30
2010/03/14 17:38:17
Splociku zgadzam się z Tobą choc czesto z braku czasu lub trudnościa wyboru wyrózniałam wszystkich choc ostatnio zbyt duzo tych wyóznien jest przyznawanych ot tak sobie i zaczynaja mnie męczyc,choc może to wydaje się dziwne.
A ja ciebie wyrózniam wiesz za co?? Za pomoc i konatakt który mamy ze soba.Może niezbyt częsty ale wiem,że jestes gdzies tam i,że moge na ciebie liczyc.Poprostu dziękuę za to ,że jestes!!!!!!!!
-
Motylek73
2010/03/15 17:19:45
Splociku, twoja notka jest jasna i zrozumiała.
Wyraziłaś to, co wiele osób czuje, zwłaszcza jeśli chodzi o wyróżnianie wszystkich jak leci, którzy się załapali na listę.
Pozdrawiam wiosennie,
Motylek
-
Beata
2010/03/15 23:43:47
Bardzo dobrze Cię rozumiem, Splociku, i zgadzam się. W moim wypadku przekazane dalej wyróżnienia były bardzo przemyślane. Dwóch pierwszych nie potrafiłam przekazać. Tak przy pierwszym, jak i przy drugim dosłownie przez dwa dni chodziłam i myślałam, komu i za co. Wydaje mi się, że takie wyróżnienie powinno być od czasu do czasu i nie przekazywane dalej hurtowo, tylko może jednej osobie i żeby przekazywanie dalej nie było przymusem a osobistym wyborem wyróżnionego. Mam wrażenie, że na niektórych blogach przybrało to formę kółka wzajemnej adoracji. Dobrze, że piszą o tym blogowiczki z długim stażem. Ja się nie odważyłam, choć miałam w pewnym momencie chęć, ale obawiałam się, bo mam mało wyróżnień i ktoś mógł mi zarzucić, że piszę tak choćby z zazdrości. Przyznam się, że też wolałabym większy oddźwięk w komentarzach, ale też biję się w piersi, bo sama mało komentuję. Albo nie mam czasu, albo pomysłu na fajny komentarz. Ale też postaram się poprawić. Jak widać, czasem warto się odważyć, bo "sojuszników" jest więcej, niż nam się wydaje. Pozdrawiam serdecznie (To lubię..)
-
splocik
2010/03/16 08:58:01
Ślicznie dziękuję za Wasze wypowiedzi, które wykazują odczucia podobne do moich.
Na początku, dopóki wyróżnienia były sporadyczne, wstawiałam znaczki w zakładkach, ale gdy zauważyłam, że wyróżnianie przyjęło formę zabawy/łańcuszka, schowałam je do spisu treści. To był mój pierwszy krok do podjęcia decyzji o przerwaniu tej formy łańcuszka. Kolejnym krokiem było napisanie tej notki i umieszczenia bannerka w zakładkach.
Wiem, że są osoby, które, jak ja nie traktują wyróżnienia jako zabawy, ale wiem też, że kolejne przyznawanie wyróżnień sprawia im wiele trudności i wewnętrznej walki ze sobą, by swoje decyzje przemyśleć i starannie dokonać wyboru.
Jeszcze raz dziękuję za Wasze komentarze i jeśli uważacie tak, jak ja, to możecie u siebie w zakładkach umieścić podobny bannerek.
Można go zrobić samemu umieszczając napis na jakimś swoim zdjęciu zmniejszonym do odpowiedniej wielkości.
Dziękuję, że jesteście, że inspirujecie w swoich blogach, że zaglądacie do mnie i mam nadzieję, że to się nie zmieni.
Pozdrawiam ciepło.
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńalexls
2010/03/16 13:58:31
Splociku! Bardzo Ci dziekuje za te refleksje - ujelas w slowa to co pewnie wielu z nas "dreczy" w zwiazku z lancuszkami wyroznien! Naleze do tych "grzesznikow", ktorym zdarzylo sie przekazac wyroznienia dla "wszystkich w zakladkach". Powody podobne do tych, ktore dziewczyny juz wymienily... Czy nie lepiej ten czas poswiecic na konkretny komentarz u osoby, ktora zrobila wlasnie cos wystrzalowego!? Lub aby samemu zrobic cos przyjemnego?
Dolaczam do grona przeciwnikow wyroznien!
Jesli nie masz nic przeciwko, to pozwole sobie umiescic na swoim blogu link do Twojego posta - wlasnie przygotowuje sie do stosownego posta. Pozdrawiam!
-
splocik
2010/03/16 15:47:46
Alexls - dziękuję za wypowiedź :) Właśnie o to mi chodziło, aby czas przeznaczony na wybieranie blogów do wyróżnienia poświęcić na komentowanie. Komentowanie stwarza dialog, a znaczek... cóż - dziękuję i podaję dalej.
Nie mam nic przeciwko linowaniu notki - napisałam ją, by przeczytały inne osoby.
Być może nasze notki i wypowiedzi sprawią, że wyróżnienie odzyska swoją wartość.
Pozdrawiam ciepło.
-
koronekczar
2010/03/18 22:42:49
Z radością czytam o Twoich rozterkach, bo bardzo mi bliskie. Każde wyróżnienie przywraca pewien dualizm w jego odczuwaniu. Jest radość i zadowolenie, bo moje pisanie do kogoś dotarło, kogoś poruszyło, było komuś potrzebne. Zgrozę, przerażenie, niechęć nawet, budzi polecenie, by wyróżnienie przekazać dziesięciu kolejnym osobom. Zgrozę - bo przy takiej lawinie nagród, to po dziesięciu kolejkach przyznawania w ten sposób wyróżnień "szczęśliwców" będzie dziesięć miliardów! Może byłoby lepiej ustanowić jeden dzień w roku w którym każdy mógłby wyróżnić jeden, i tylko jeden, blog.
Moje dzielenie się szydełkowym hobby poprzez Internet zaczęło się na forum U Maranty. Lubię je nadal. Rzadko tam jednak zaglądam. Trudno opisać i pokazać zrobioną koronkę, a potem czytać nadmiar pochwał wyrażanych emotikonami. Może jestem dziwakiem, lecz trudno poważnie przyjąć opinię wyrażoną jednym kliknięciem w najbardziej nawet uśmiechnięte słoneczko... Blog natomiast stwarza - tak sądzę - możliwość bardziej poważnej rozmowy poprzez komentarze, maile czy listy, które do istnienia potrafi przywołać.
Zastanawiałem się czy przyznane dyplomiki na blogu pokazywać. Toć czasem wygląda na to, że ich nadawca nie do końca rozumie słowa w jakimś tam języku napisane. Z drugiej strony, to właśnie Czytelnik jest najważniejszy... Najczęściej po otrzymaniu wyróżnienie lekceważę regulamin (i wolę nadawcy, za co przepraszam) i na podziękowaniu kończę, lub wyróżniam jedną, dwie osoby. Czynię to zawsze po wielkim namyśle i z sercem pełnym radości.
Z tysiącem serdeczności
Zygfryd
smarzyk@o2.pl
Ciąg dalszy komentarzy z poprzedniego miejsca blogowania:
Usuńsplocik
2010/03/21 11:57:41
Koronekczar - bardzo dziękuję za Twoją wypowiedź.
Każde wyróżnienie uruchamia w nas dwa bieguny - radość, bo ktoś docenia nasze robótki i pisanie o nich i smutek, bo stajemy przed trudnym wyborem jednego lub kilku blogów spośród wielu zasługujących na specjalne uznanie.
Jednak wybór, to zasada i wymóg każdego konkursu, turnieju, festiwalu, a także wystawy, prezentacji...
Nasze blogi to szczególny rodzaj prezentacji naszego hobby i wyróżnienie cieszy, dodaje skrzydeł.
Jednak takie obrazkowe wyróżnianie przekształciło się w zabawę i pojęcie "wyróżnienie" straciło na swej wartości - tak to odczuwam.
Natomiast bardzo wartościowe są wyróżnienia wypowiadane w komentarzach, bo faktycznie oprócz wyrażenia opinii sprawiają, że rozwija się "rozmowa".
Opinie wyrażane w komentarzach, nawet jeśli nie zawsze są pochwałą, to najczęściej są konstruktywne.
Pomysł na ustanowienie jednego dnia w roku na wyróżnienie jednego blogu jest ciekawy, ale czy realny?
Wyróżnienie powinno wypływać z własnego odczucia i myślę, że komentarze są do tego najlepszym miejscem.
Na pewno sam często czytasz (w komentarzach swojego blogu) słowa brzmiące jak najpiękniejsze wyróżnienie.
Podziwiam każdą Twoją robótkę i lubię czytać Twoje teksty.
Przyznaję, że ostatnio rzadko komentowałam odwiedzane blogi, ale jestem na drodze, by to zmienić.
Pozdrawiam ciepło.
-
blankac
2010/04/15 09:50:02
popieram - też nie przesłałm dalej żadnego z wyróznień - nawet nie umieściłam żadnego na swoim blogu.
Kazdy kto jest w mojej zakładce "ulubione stronki" zasługuje na wyróżnienie - a pewnie jest takich jeszcze setki :-))
-
Ewa
2013/07/04 23:10:56
blog jest wspanialy..czuc serce w kazdym miejscu:)..Dziekuje. Poszukiwalam prostego sciegu azurowego gdyz zakupilam wloczke welniana i marzy mi sie chusta. Na drutach dziergam jeden wzor tzn. gladki ..nadal szukam czegos,co niebyloby skomplikowane..
ohh Splociku Twoje prace sa przesliczne i wymuskane..widac, czuc ,ze kochasz to..a te zaprosiny na kawki, herbatki na slicznych serweteczkach..poezja:) no coz- moze czekasz na cos krytycznego, ale niestety nie mam nic poza ohami i ahami **** Wszystkiego Dobrego, papa
-
splocik
2013/10/20 15:14:34
Blankac - dokładnie tak. W każdym blogu można zobaczyć linki do innych blogów, a to oznacza, że zostały one z jakiegoś powodu wybrane przez właścicielkę / właściciela danego bloga.
Ewo - pięknie dziękuję za Twoje słowa o moim blogu. Jest mi niezmiernie miło, że tak oceniasz moje prace. Odnośnie chusty na drutach, to w necie jest sporo wzorów na proste i bardziej wyszukane efekty. Życzę powodzenia w dzianiu.
Czy mogę gdzieś oglądać Twoje dzieła?
Pozdrawiam ciepło.
-
gabi333
2015/09/12 22:05:41
bardzo interesujący blog......będę zaglądać i czerpać pomysły.pozdrawiam