No to zaczynam ten rok wielkanocny z jajem, w zabawie Wielkanoc przez cały rok, prowadzonej przez The Primitive Moon.
Zastanawiałam się, co wykonać w ramach tej zabawy i szperając w różnych przydasiach, natknęłam się na styropianowe jajka.
Były tam też cekiny, które kupiłam zachęcona pierwszym cekinowym jajkiem, ale tamto jajko wykonałam z cekinów otrzymanych od Ani z innymi przydasiami.
Siedziałam, przyglądałam się jajku i cekinom, i myślałam jak to jajko "ubrać".
Zaczęłam od tasiemki i początkowo pomysł był inny i kolorystyka inna, ale po chwili wpadłam na pomysł ukwiecenia jajka.
I tak słuchając audiobooka - książki "Czarna Madonna" Remigiusza Mroza, wciskałam i wciskałam cekinki szpilkami w jajko, aż skończyłam ozdobę.
Jeszcze tylko zamontowałam wieszadełko i jajo gotowe.
Z jednej strony kwiatki czerwone.
Z drugiej strony kwiatki żółte.
I tak pół na pół.
Jajko wędruje do zabawy u Primitive Moon.
Ja bardzo często słucham audiobooków jak robótkuję :). Chociaż lubię książki w wersji papierowej to niestety nie mam na nie czasu. Śliczne jajko i bardzo pomysłowo zrobiłaś je :).
OdpowiedzUsuńUściski!
Wielkie Małe Pasje - dziękuję :)
UsuńJa najczęściej słucham audiobooków, bo słucham je z Ktosiem, a w wersji papierowej też czytam, ale rzadko.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczności te jajeczka! I nawet już wiem, że należy używać krótkich szpileczek! Zabawa dla super cierpliwej osoby!
OdpowiedzUsuńMiłek zabawy SPLOCIKU!
Fuscilo - dziękuję :)
UsuńJa używam normalnej długości, bo mami sporo w zapasie - kiedyś szyłam sobie co nieco. :)
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo fajnie to wykombinowałaś; jajeczko jest urocze:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Moteczku - dziękuję :)
UsuńRobótkowanie, to też kombinowanie, więc kombinuję :)
Pozdrawiam ciepło.
No i super pomysł. Mam tych cekinów wielkie pudło ale jakoś na pomysł cekinowych jajek nie wpadła, Brawo jest świetnie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńTo Ty mnie zmobilizowałaś do użycia cekinów przysyłając mi ich "trochę".
Część mi wyszło do poprzedniego jajka, więc kupiłam sobie takie dwa zestawy.
Pozdrawiam ciepło.
Świetnie to jajko wygląda, kolorowo ,wielkanocne , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńWielkanocne jajo musi być kolorowe. :)
Pozdrawiam ciepło.
Super jajo. Fajny pomysł kwiatkowy.
OdpowiedzUsuńPaniuśka - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Super pomysł! I pierwsze jajko zaliczone:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nawet jeszcze nie pomyslałam o wielkanocnych ozdobach!
pozdrawiam
Hrabino - dziękuję :)
UsuńW tej zabawie to już drugie, w tym roku zaś pierwsze.
Moje ozdoby wielkanocne powstają przy okazji udziału w zabawie.
Pozdrawiam ciepło.
fajne jajeczka. Ja wykonałam kiedyś tylko jedno takie, potem mnie palce przez tydzień bolały :D
OdpowiedzUsuńEvi - dziękuję :)
UsuńPrzy pierwszym jajku trochę odczuwałam palce, ale teraz już nie.
Pozdrawiam ciepło.
Fajne jajeczko Ci wyszło. Takie wiosenne :).
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdarza, że pomysł sporo się różni od efektu końcowego hihi.
Raeszko - dziękuję :)
UsuńBo ja już wiosennie myślę i podobnie mam już za oknem - ani grama śniegu; pozostało po nim wspomnienie.
Pozdrawiam ciepło.
Ale Ty jesteś pomysłowa :), widziałam kiedyś tak wykonane jajko, ale nie wpadłam na to by samemu tak je ozdobić, zabieram je do styczniowej galerii :)
OdpowiedzUsuńPrimitive Moon - dziękuję :)
UsuńWidziałam różne jajeczka, choć na kwiatkowe nie trafiłam, ale jeśli jest, to pewnie inne.
Pozdrawiam ciepło.
Piękne jajo, Splociku. Motyw kwiatów zawsze kojarzy mi się z wiosną, słońcem i radością.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńU mnie nie ma już śniegu, za to dziś pięknie świeciło słońce. :)
Pozdrawiam ciepło.
Świetne wiosenne jajo :-) Też już wiosny mi się chce :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Kasiu - dziękuję :)
UsuńChyba wszyscy czekamy na wiosnę; :)
Pozdrawiam ciepło.
Widzę że i Ty kochana łączysz przyjemne z pożytecznym.Ja też od kwietnia słucham książek a rączki robią swoje i już nie mam żalu do siebie że nie mam czasu na książki.Jajeczko cudnie ci wyszło.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRenulo - dziękuję :)
UsuńMiło, że wpadłaś :)
Tylko trochę śmiać mi się chciało, że przy tej trudnej akurat lekturze, zabrałam się za jajko. :)
Też często miałam do siebie żal, że robótki były pierwsze, a potem książki.
Pozdrawiam ciepło.
Fajne to jajeczko takie wiosenne :) Ja czasem też słucham audiobooków jak znajdę darmowe ;) Książki R. Mroza po jego"Kasacji" jakoś przestały mi się podobać .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Mięto - dziękuję :)
UsuńJa czytam wszystkie inne oprócz wątku Chyłki.
Może w późniejszym terminie po nie sięgnę.
Pozdrawiam ciepło.
Prosto, a efektownie-świetne jajo!
OdpowiedzUsuńprzy dzierganiu nie słucham- jakoś nie idzie mi to w parze, zawsze albo coś pomylę, albo niedosłyszę, a niby podzielność uwagi mam i to bardzo dobrą, ale w kuchni;)
buziaki
Reniu - dziękuję :)
UsuńMi najlepiej słucha się przy krzyżykowaniu. :)
Pozdrawiam ciepło.